9 maj 2010




co się dzieje ze mną nie wiem. chyba przesadziłam. chyba nie o to. chyba się zagubiłam. wczorajsze wczoraj jest ewidentnym dowodem na to, że nie wolno mi samej łazić po mieście. koniec tych fars. to postanawiam dzisiaj dnia dziewiątego maja, dzień przed urodzinami pięćdziesiątych Bono.

w ogóle co to ma być. mózg mi jakieś figle płata. z deszczu pod kurwa rynnę.

Brak komentarzy: