9 gru 2009




to do mnie mówi. mocniej. dosadniej.
szukam chętnych na koncert.




ja jebię, znów zamiast się uczyć robię bzdury. znowu na 12 godzin przed nic nie umiem, znowu czeka mnie zarwana noc z kawą i notatkami. nie swoimi oczywiście. nie żebym miała nie napisać czy nie zdać. jutro wszystko będę wszystko wiedzieć i umieć. ale powinnam teraz siedzieć i odpoczywać spokojnie, a nie zaczynać przeglądać notatki.
i jeszcze mnie niecnie namawiają do złego.

dave jest poetą. złym poetą.

Brak komentarzy: