to do mnie mówi. mocniej. dosadniej. szukam chętnych na koncert.
ja jebię, znów zamiast się uczyć robię bzdury. znowu na 12 godzin przed nic nie umiem, znowu czeka mnie zarwana noc z kawą i notatkami. nie swoimi oczywiście. nie żebym miała nie napisać czy nie zdać. jutro wszystko będę wszystko wiedzieć i umieć. ale powinnam teraz siedzieć i odpoczywać spokojnie, a nie zaczynać przeglądać notatki. i jeszcze mnie niecnie namawiają do złego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz