6 lis 2011

pojawiły się w mym skromnym życiu zupełnie nowe dylematy. dniami i nocami rozmyślam o porządku wszechświata. w lewo sobie pójdę może. tam spotka mnie życie pełne blasku. ten blichtr, sława, pieniądze, pies. myślę trochę dłużej i zaczyna mi się wydawać, że pomysł jest irracjonalny. zawracam więc i idę w prawo. na tej drodze z kolei zawędruję w noc. świat alkoholu, papierosów i niedokończonych rozmów.

wnikliwa analiza sytuacji pozwala mi na wysnucie pewnych wniosków. coś trzeba wybrać. odrzuca mnie od tego świata ludzi normalnych. takich, którzy znają się na modzie, jeżdżą drogimi samochodami i jedzą sushi. chcę siedzieć przy barze, palić papierosy, rozmawiać o życiu i śmierci. słuchać. pytać. mówić. chcę przesypiać niedziele. i nie wiedzieć, kim jest sylwia grzeszczak.

ale kiedyś może będę miała dziecko. albo żółwia.

Brak komentarzy: